poniedziałek, 26 stycznia 2015

Nie przypuszczałabym

Jeszcze dziś rano nie przypuszczałabym, że dzisiejszy dzień tak się skończy. Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem zapisania się na kurs prawa jazdy. Na początku chciałam podzwonić i zorientować się jak to z terminami wygląda i w ogóle. No i okazało się, że w tym osk, na którym najbardziej mi zależało kurs rozpoczął się w piątek, a kolejne zajęcia mają być dzisiaj za dwie godziny. Nie zastanawiałam się długo, powiedziałam, że będę. I tak rozpoczęłam moje przygotowanie do egzaminu na prawo jazdy kat. B. W moim wieku może to trochę późno, ale sztuka się liczy. Bardzo szybko muszę sobie wyrobić profil kandydata na kierowcę i boję się, że nie zdążę, ale powtarzam sobie dzisiaj powiedzenie: kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Prawda?
Do tego ciekawostka jest taka, że na tym kursie spotkałam moją uczennicę, znaczy byłą uczennicę bo jakiś czas temu zrezygnowała z katechezy. Poczułam się dziwnie, ale potem stwierdziłam, że jest mi wszystko jedno. Byle zdać egzamin. Życzcie mi powodzenia :)


1 komentarz:

  1. POWODZENIA! Ja w prowadzeniu auta już .. pełnoletnia! skasowane kilka aut, niezapłacone mandaty, kolizje, wypadki.. POWODZENIA ;-))))

    OdpowiedzUsuń